niedziela, 12 kwietnia 2009

Jeremy Jay - gość z okładki

Jeremy Jay - Slow Dance

6,5/10

MySpace

Znany już w muzycznym światku Jeremy Jay (za sprawą debiutu anno domini 2008) zaskakuje świeżością w nowym albumie "Slow Dance", który może pozwolić młodemu muzykowi na wypłynięcie na szersze wody.

Album to mieszanka indie, bluesa z elektroniką i prostym popem. Trochę a'la taneczny The Pains of Being Pure at Heart. To wszystko bardzo skromne, ale wpada w ucho i powinno wpaść do iPoda kolejnych słuchaczy. Na uwagę zasługuje szczególnie progres młodego muzyka, który porzucił pianino i styl Sufjana Stevensa na rzecz ambitniejszej muzyki. Ciekawa okładka, choć na pierwszy rzut oka wskazywać może na popową gwiazdeczkę choćby z Q czy naszego Porcys.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz